Gdyby światem rządzili wyłącznie niewrażliwi pragmatycy, królowałby w nim prawdopodobnie jeden typ oświetlenia: montowane w suficie podwieszonym świetlówki. Widzimy je w każdym niemal supermarkecie i biurowcu. Rozmieszczone w regularnych odstępach wyznaczonych normami, pokryją całą powierzchnię blatów, półek i podłóg przepisową dawką lumenów. Kto znajdzie się w zasięgu ich światła, czuje się przynaglony do aktywności. Nie ma tu miejsca na półcienie. Wszystkie jaskrawe kolory rzucają się nam do oczu. Pozwala to w pełni zabłysnąć plakatom reklamowym czy firmowemu logo, pod warunkiem, że podłoga, meble czy ściany pozostaną białe lub w odcieniach szarości - inaczej grozi nam zalew chaosu i nieunikniony ból głowy. Równomierne oświetlenie sufitowe efektywnością rozkłada konkurencję na łopatki - dla korporacji nie wymyślono lepszego rozwiązania. Czy warto jednak zapraszać je również do naszych domów? Górne, centralne źródło oświetlenia, wyposażone w żarówkę o dużej mocy, to wciąż wielu polskich mieszkaniach podstawowe, a niekiedy wręcz jedyne stosowane rozwiązanie. Architekci wnętrz często jednak od niego uciekają, nie bez przyczyny. Pokojem, który w ten sposób oświetlimy, podobnie jak zdjęciem z kompaktowego aparatu doświetlonym tanim flashem, trudno kogokolwiek zachwycić. Jeśli już zdecydujemy się na oświetlenie ogólne, sufitowe, dobierzmy do niego żarówkę o niewielkiej mocy. W miejscach, które muszą być dokładnie oświetlone, punktowe źródła światła sprawdzą się znacznie lepiej niż najsilniejsze oświetlenie ogólne. Ustawiona na stoliku przy fotelu czy przy łóżku lampka nie tylko przysłuży się naszym oczom, ale też otuli nas swoją ciepłą łuną, odcinając od zgiełku świata zewnętrznego.
Rozświetlić codzienność
Jak więc zaplanować oświetlenie mieszkania? Na początku zastanówmy się, co w danym pomieszczeniu będziemy najczęściej robić i jak rozmieścimy najważniejsze meble: kanapę i fotele ze stolikiem kawowym, stół jadalniany, kuchenny barek, blat roboczy i kuchenkę, łóżko wraz ze stolikiem nocnym czy fotel, na którym będziemy się oddawać lekturze. Każde z nich wyznacza ważną strefę naszego życia w mieszkaniu i z pewnością potrzebować będzie właściwego oświetlenia. Nie musimy ustalać im miejsca raz na zawsze. Niemal każdą z najważniejszych stref mieszkania oświetlić możemy przenośnymi lampami stojącymi lub przytwierdzanymi wprost do mebli czy wnęki w ścianie niedużymi lampkami LED. Stół jadalniany stanowi tu wyjątek - zdecydowanie najbardziej lubi lampy wiszące, które dobrze oświetlą stojące na nim potrawy oraz twarze siedzących przy nim współbiesiadników. Współczesne, designerskie lampy to nie tylko ogromny wybór typów i form, ale również bogactwo najróżniejszych stylów. Rozświetlona, czy nawet wyłączona lampa zawsze przyciągać będzie uwagę. Warto więc dobrze poszukać, by znaleźć tę niepowtarzalną, która najlepiej podkreśl i dopełni styl wnętrza. Styl industrialny nie obędzie się bez lampy w stalowej oprawie czy też z kloszem z grubego szkła, przypominającym ogromną, staroświecką żarówkę. Minimalistycznemu wnętrzu charakteru doda lampa przypominająca awangardową rzeźbę. Lampy kochają ludzi z fantazją i talentem do mieszkania, którzy potrafią tę miłość odwzajemnić.
